Istota doskonałości tkwi w naszym wnętrzu. Tak jak kwiat rozwija się z pączka, tak my rozwijamy się od wewnątrz.
Obecnie wydaje się, że straciliśmy wiarę w cudowne siły samouzdrawiające naszego ciała i szukamy lekarstwa na chorobę nie w usuwaniu jej przyczyn, lecz w przyjmowaniu lekarstw i substancji chemicznych. Często te specyfiki tylko tłumią objawy choroby, nie atakując źródła problemu. W rezultacie następuje zepchnięcie choroby jeszcze głębiej do naszego systemu, co przejawia się powtórnym pojawieniem się choroby w późniejszym czasie, w tej samej lub w innej formie, w tej samej lub w innej części ciała.
